czwartek, 20 stycznia 2011

Pasta z oliwek, hummus, tahini


Drodzy Czytelnicy, co by Was tu nie pognębiać naszym zrzędzeniem w związku ze zbliżającym się majowym egzaminem maturalnym, a podnieść trochę na duchu, wstawiamy te dwa (trzy?) proste przepisy. Idealne na luźne spotkanie z przyjaciółmi lub po prostu prostą przekąskę w czasie oglądania filmu, meczu etc.
Obie pasty można podawać z krakersami, włoskimi paluszkami grissini czy jakimkolwiek innym pieczywem. Enjoy!

Pasta z oliwek
Składniki:
- 10dag czarnych oliwek
- 10dag zielonych oliwek
- 20dag twarożku śmietankowego
- 2 łyżki kaparów
- 2 ząbki czosnku
- 1 mała cebula
- natka pietruszki
- pieprz, świeża bazylia
- tymianek
- oliwa z oliwek

Sposób przygotowania: 
Oliwki i kapary odcedzić. Zmiksować z czosnkiem, cebulą, natką pietruszki, świeżą bazylią i oliwą z oliwek. Dodać do zmiksowanej masy twarożek, przyprawić wedle gustu – z uwagi na słony smak oliwek, nie trzeba dodawać soli. Przełożyć do miseczki. Udekorować świeżymi ziołami.  


Hummus 

Składniki: 
 - 400g ciecierzycy
- 150g pasty tahini
- 3 ząbki czosnku przeciśniętego przez praskę
- 4 łyżki soku z limonki/cytryny
- 2 łyżki oleju sezamowego
- oliwa extra vergine
- sól, pieprz

Sposób przygotowania:
Ciecierzycę namoczyć na noc – ok. 12 godzin. Odlać wodę, zalać świeżą i gotować do miękkości – od 40 minut do godziny. Ważne: nie solić, ponieważ skórka ziaren pod wpływem soli twarnieje. Zostawić trochę wody po gotowaniu. Po ugotowaniu, jeszcze ciepłą ciecierzycę zmiksować/zmielić. Dodać resztę składników, przyprawić i dokładnie wymieszać. Jeśli zdarzy się, że pasta jest za sucha – dolać wodę pozostałą z gotowania do uzyskania pożądanej konsystencji. Przełożyć do naczynia. Skropić oliwą z oliwek.

Dla tych, którzy pasty tahini nie zdołali dostać, podaję przepis na domową pastę sezamową.
- 4 szklanki ziaren sezamu
- 1 szklanki oleju sezamowego/słonecznikowego
Ziarna sezamu podprażyć, lecz uważać, by się nie przypaliły. Następnie zmiksować z olejem na gładką masę. Taka pasta może stać szczelnie zamknięta kilka tygodni.
 


1 komentarz:

  1. Pyszne! Uwielbiam! Czuję się odstresowana, choć maturę mam już dawno za sobą:)
    Pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń